Kolacja z Tiffanym | Agnieszka Lingas-Łoniewska


Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie zaczyna niepokojąco przypominać jedną z nich. Tu niespodzianka goni niespodziankę, a śmiech walczy ze wzruszeniem! Natalia Lisek pochodzi spod Wrocławia, nosi grube okulary i… hm – delikatnie mówiąc, jest ciut roztrzepana. Właśnie straciła pracę i robi wszystko, by znaleźć nową – a zarazem dowieść rodzicom, że chce żyć po swojemu i świetnie da sobie radę. Szczęście lubi sprzyjać takim jak ona – jest inteligentna, błyskotliwa, pełna uroku osobistego i nietuzinkowych pomysłów. To wszystko sprawia, że chociaż często wpada w tarapaty, zawsze wychodzi z nich cało! Agnieszka Lingas-Łoniewska po mistrzowsku prowadzi czytelników przez zawiłą intrygę, bawiąc, wzruszając i oszałamiając! Gdy Natalia znajduje pracę w firmie Macieja Garnickiego, wkracza w świat zamożnych klientów, zabójczo przystojnych mężczyzn, olśniewających klejnotów i… zuchwałych kradzieży! Życia nie ułatwia jej fakt, że między nią a Garnickim zdecydowanie iskrzy. Ale czy w pogoni za tajemniczym złodziejem znajdzie się czas na miłość?

Tytuł: Kolacja z Tiffanym
Seria: Kolacja z Tiffanym (tom 1)
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Data premiery: 03/06/2020
Liczba stron: 265
Wydawnictwo: Burda

Co to była za książka ! Pochłonęłam ją w jeden wieczór, no dobra...powiedzmy, że jednej nocy przeczytałam 2 rozdziały, ale następnego wieczora czytałam do 00.30 i przeczytałam całą ! Cudowna, zabawna, lekka. Bardzo mi się podobała. Coś czuję, że książki Pani Agnieszki to będą takie, które warto brać w ciemno, bo czytałam już "Molly" i również przypadła mi do gustu. Teraz przede mną drugi tom "kolacja z Bondem" . Recenzja niebawem, przez weekend rzadko czytam, więc pewnie dopiero w poniedziałek zacznę :) . 

Główna bohaterka książki "kolacja z Tiffanym" to Natalia Lisek, która straciła pracę. Chcąc odpocząć od miasta wyjechała do swojej rodzinnej wsi z zamiarem zostania tam aż tydzień. Niestety jej plany burzą rodzice, a zwłaszcza ojciec, który chce ją zeswatać. Ta mając dosyć takiego traktowania pakuje się i wraca z powrotem do Wrocławia zamieszkując z przyjaciółką, która odziedziczyła spory dom. Przez kilka dni roznosi CV z zamiarem znalezienia nowej pracy, ale kiedy przypadkowo trafia na rozmowę kwalifikacyjną do "Granicki Holding" nawet nie ma pojęcia na jakie stanowisko aplikuje. Cóż można powiedzieć o naszej bohaterce? Polubiłam ją od pierwszych stron. Bez okularów ślepa (a to ja myślałam, że ja jestem ślepa bez, ale ona przebija wszystko :D), często wpada w kłopoty albo kłopoty wpadają na nią, nie da się jej nie polubić, żywiołowa, energiczna, pełna humoru. Na rozmowie jednak nadrabiała aparycją i swoim usposobieniem. Myśląc, że zrobiła z siebie przysłowiową kretynkę nie ma szans na tę pracę, ale po kilku dniach dostaje informację, że jednak ją zatrudnią. Natalia ma zająć się eventami dla firmy, która zajmuje się dystrybucją luksusowej biżuterii. Czy Natalia poradzi sobie z nowym wyzwaniem? Książka zaczęła mnie rozbawiać gdzieś od około 50 strony , ale potem ... śmiechom nie było końca. Miło by było móc zobaczyć ekranizację tej książki. :) Bohaterowie książki bardzo ciekawie wykreowani , polubiłam ich od razu. Ona taka gapa, wiecznie pakująca się w kłopoty, a on zdystansowany , z tajemnicą. Podoba mi się, świetnie się dobrali i naprawdę czytając główny bohater zmieniał się pod wpływem Natalii . 

Oby tak już było zawsze, Tiffany. Bo chciałabym zjeść z tobą jeszcze wiele kolacji.
"Kolacja z Tiffanym" to świetna komedia, ale nie zabraknie tu też trochę akcji. Urzekły mnie włoskie klimaty. Pisarka umiejętnie bawi się językiem zaskakując mnie z każdą stroną. Kolejna książka, przy której się nie rozczarowałam. Mam jeszcze kilka innych w planach i zobaczymy czy wypadną tak samo dobrze jak ta. Jeśli ktoś szuka lekkiej książki z poczuciem humoru to polecam ! 


Wrocławska pisarka, zwana przez swoich czytelników Dilerką Emocji. Autorka ponad 30 bestsellerowych powieści, stanowiących elektryzujący miks gatunkowy romansu, dramatu i sensacji.
Kocha zwierzęta, ma cztery koty i psa. Od lat prowadzi autorską akcję Karma zamiast Kwiatka i na licznych spotkaniach autorskich zbiera karmę dla zwierzaków, którą potem przekazuje do wrocławskich fundacji. W 2016 roku zajęła II miejsce w plebiscycie „Gazety Wrocławskiej” Kobieta Wpływowa, a od 2017 roku jest członkinią Kapituły Literackiego Debiutu Roku. W wolnym czasie, kiedy nie pisze (a zdarza się to czasami), czyta i ogląda seriale kryminalne. Jej pasją są także nordic walking i robótki ręczne.

Copyright © Paulina napisze , Blogger