Ostatni oddech | Katarzyna Garczyk

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Garczyk. Po samym opisie książki wydała mi się ciekawa, więc postanowiłam ją przeczytać i wracam do Was z recenzją. Troszkę zwlekałam z przeczytaniem, bo premiera była w maju, ale bez wątpienia to był udany debiut autorki. Teraz z perspektywy czasu mile wspominam tę lekturę i polecam Wam po nią sięgnąć. 

Lato na Zanzibarze i gorące uczucie, które połączyło muzyka i zwyczajną dziewczynę. Kornelia zamierza spędzić wakacje z przyjaciółką na największej tanzańskiej wyspie. Nie ma pojęcia, że ten wyjazd diametralnie zmieni jej życie. Gorące uczucie, które połączy ją ze znanym muzykiem, nie będzie miało w sobie nic z ognia i namiętności właściwych letnim romansom, a jednak okaże się prawdziwe, szczere i trwałe. Czy jednak przetrwa rozłąkę, utratę zaufania, niedopowiedzenia i domysły? Czy młoda dziewczyna zdobędzie się na odwagę, by zrezygnować z tego, co dotychczas stanowiło jej codzienność, i rzuci się na głęboką wodę? W tej opowieści miłość przeplata się z nienawiścią, samotność z poczuciem zdrady, a cierpienie psychiczne z ciosami wymierzonymi przez bliską osobę. Historia Kornelii i Ksawerego to dowód na to, że prawdziwe uczucie potrafi znieść wiele, nawet jeśli czasem wydaje nam się, że będzie nas ono kosztować ostatni oddech.

Tytuł: Ostatni oddech
Autor: Katarzyna Garczyk
Seria: Heartbeats
Data premiery: 19/05/2021
Liczba stron: 500
Wydawnictwo: WasPos

Tutaj dostajemy romans, bo książka ukazuje, że można znaleźć miłość gdziekolwiek. Zanzibar, wakacje, dwie przyjaciółki - brzmi super, prawda? Główna bohaterka poznaje Ksawerego, który jest muzykiem. Od razu wpadają sobie w oko, ale Kornelia ma partnera pomimo tego, że im się nie układa. Między nimi iskrzy już od samego początku , niestety nasi bohaterowie napotkają pewne problemy. Sama fabuła bardzo przypadła mi do gustu. Pomimo, że odwlekałam przeczytanie tej książki to jak już usiadłam to w dwa wieczory ją przeczytałam. Katarzyna Garczyk porusza wiele tematów co daje książce pozytywny odbiór, nie nudziłam się przy niej, bo mamy tu miłość i troszkę intrygi, takie połączenie bardzo mi się podoba. Jednak wakacje kiedyś się muszą skończyć i gdy te dobiegają końca ich uczucie wygasa, a spotkanie kończy się kłótnią. Mija rok, a oni spotykają się znowu. Czy ich uczucie na nowo wybuchnie? Czy to była tylko letnia miłostka? Czy zraniona kobieta wybaczy? 

„Tylko Ksawery Wieczorek potrafi wywołać we mnie całą paletę sprzecznych uczuć i jest jedynym mężczyzną, przy którym czuć to wszystko chce.”


Pomimo tego, że książka liczy 500 stron nie ma tu miejsca na nudę. Samo zakończenie jest bardzo poruszające. Autorka ma lekki styl i przyjemnie mi się czytało "ostatni oddech". Fajna lektura na letni wieczór. Główni bohaterowie wzbudzili moją sympatię, szczególnie muzycy, uwielbiałam wątki z nimi. Miłość wymaga poświęceń, a ta książka świetnie to ukazuje. 

Uwielbia tworzyć historie, mając dookoła siebie naturę, by jak najbardziej autentycznie ją przestawić i zadbać o każdy element. Kocha chodzić boso po mokrej trawie i łapać ciepłe promyki słońca w zimowe dni. Nie wyobraża sobie pisania bez spokojnych taktów muzyki. Odkąd pamięta, książki były obecne w jej życiu. Należy do grupy literackiej Piórem Czarownic.

Copyright © Paulina napisze , Blogger