Obudź mnie zanim umrę | Aleksandra Jonasz
02:05
aleksandra jonasz
,
kryminał
,
novae res
,
recenzje
,
sensacja
,
thriller
,
thriller psychologiczny
Tytuł: Obudź mnie zanim umrę
Autor: Aleksandra Jonasz
Data premiery: 01/01/2018
Liczba stron: 164
Wydawnictwo: Novae Res
Autor: Aleksandra Jonasz
Data premiery: 01/01/2018
Liczba stron: 164
Wydawnictwo: Novae Res
Główną bohaterką "obudź mnie zanim umrę" to Rosalie Evans - młoda pani detektyw, która ma problemy z .. koszmarami. A co najgorsze te jej koszmary się urzeczywistniają. Nie brakuje tu problemów, bo nasza bohaterka nie dość, że bierze tabletki to jeszcze zapija je alkoholem. Oczywiście na początku myśli, że to wszystko urojenia i te jej sny nie dzieją się naprawdę. Sama fabuła mnie przerażała, bo dostajemy naprawdę bestialskie zbrodnie. Pierwsza ofiara Everly Harris to tylko 18-letnia dziewczyna, która miała podejść do matury. Zostaje znaleziona martwa, a dookoła nie ma ani jednej kropli krwi. Ktoś wytoczył z niej całą krew. Kto jest do tego zdolny? Po co komuś krew 18-letniej dziewicy ? A może Everly należała do jakieś sekty i to był jakiś rytuał ? Kolejne morderstwo jest na 30-letniej kobiecie, której zostały wycięte piersi i narządy rozrodcze. Nie wyobrażam sobie takiego okrucieństwa. Czy te dwa morderstwa są ze sobą połączone?
Czarnoskóry mężczyzna o brązowych oczach odkłada słuchawkę, po czym przenosi swoje spojrzenie na nas, splatając dłonie i kładąc je przed nami. Zrzucam z ramienia swoją torbę i z tylnej kieszenie wyciągam dyktafon. Stawiam go na biurku, wcześniej wciskając przycisk nagrywania.
Najgorszy czas przede mną, czyli czekanie na kontynuację ! Na pewno po nią sięgnę, bo Pani Aleksandra Jonasz zostawiła nas z takim zakończeniem, że cieszę się, że na książkę trafiłam dopiero teraz, bo premiera drugiego tomu tuż tuż, czyli dokładnie na początku czerwca tego roku, a zaraz zaczyna się, więc za długo nie będę musiała czekać. Jestem ciekawa jak rozwinie się fabuła w "i zbaw mnie od złego". Czekam z niecierpliwością, aby poznać dalsze losy bohaterów. Pomimo tych 160 stron warto po nią sięgnąć. Samo zakończenie intryguje, ale nie zdradza nam zbyt wiele.