Bad boys bring heaven | C.S.Riley



Historia toksycznej miłości silniejszej od stereotypów Hope Ciredman kroczy przez życie, jakby nie miała nic do stracenia. Oziębłość i beznamiętna twarz to jej maska. Arogancja to sposób bycia. A buntowniczy charakter to prawdziwy magnes ściągający kłopoty. Może właśnie dlatego już pierwszego dnia w nowej szkole Hope wzbudza sensację i wplątuje się w grę, której zasad nie zna. Dziewczyna jak zwykle pragnie zwycięstwa, ale jest nieświadoma, że w tej rozgrywce stawką okaże się jej serce. Asa McLean to wyrafinowany drań uosabiający wszystko, przed czym Hope chce uciec - brutalną siłę, niebezpieczeństwo i nieziemski tupet. To typ chłopaka, który wyciąga z niej to, co ona pragnie najgłębiej ukryć - prawdziwe uczucia. Przy Asie Hope czuje, że naprawdę żyje. Oto opowieść o miłości która jest tak silna, że pod jej wpływem nawet anioł pójdzie za diabłem do piekła.

Tytuł: Bad boys bring heaven 
Autor: C.S.Riley 
Data premiery: 26/01/2020
Liczba stron: 552
Wydawnictwo: Editio Red

"Bad boys bring heaven" to debiut C.S.Riley i napiszę, że całkiem udany. Książka liczy ponad 500 stron i szczerze? Na początku ją bardzo męczyłam. Czytałam po kilka kartek dziennie, a ząbkujące dziecko i ilość stron nie znikały w błyskawicznym tempie. Około tydzień mi zajęło, aby ją przeczytać. Książka nie była zła, była świetna, bo jak do niej usiadłam to już skończyłam całość. Chyba mnie przeraziła ilość stron, których nie ubywało , a takie czytanie na raty też temu nie służyło. "Bad boy" to określenie raczej znane każdemu - zły chłopak, taki motyw jest nam znany z wielu książek , piosenek czy filmów . Taki typ bardzo pociąga nastolatki , albo i nie ;) . 

Główną bohaterką jest Hope Ciredman, która jest też naszym narratorem w książce. Kroczy przez życie niczym nieustraszona bohaterka, która nie ma nic do stracenia. W młodym wieku to życie bardzo mocno ją doświadczyło, a bliskie jej osoby opuściły ją. Była zdana sama na siebie , pogrążona w swoim smutku. Zaczęła sięgać po używki, imprezować i zadawać się z podejrzanym towarzystwem. Oczywiście w książce nie dostajemy wszystkiego na tacy, to byłoby zbyt proste. Czytając zastanawiałam się co takiego się wydarzyło, że " jest zimną suką" . Wertując kolejne kartki dowiadujemy się coraz więcej o Hope, o tym jakie decyzje podjęła w młodym wieku i co doprowadziło do jej autodestrukcji . Chroniła siebie za maską wulgarnego języka, dużą ilością tatuaży i buntowniczego trybu życia. Nie dostajemy głupiej panienki tylko bardzo mądrą osobę, która się dobrze uczy , ale jej charakter wpędza ją w nowe kłopoty. 

Asa McLean to właśnie typ złego chłopca, przed którym każdy rodzic chciałby przestrzec swoją córkę. To są chodzące kłopoty i również jak Hope ma tatuaże i cięty język. On również skrywa pewien sekret, a nawet kilka , które poznajemy bardzo powoli. Ma swoją "świtę" przyjaciół i są odbierani niczym młodzi bogowie , mają wokół siebie otoczkę tajemniczości co w szkole działa na nich na plus, a jeszcze do tego przystojni, więc czego trzeba więcej ? Oczywiście w tym gronie też nie brak kłopotów i tajemnic. Asa jest zimny i bezwzględny do innych osób , ale on również czaił się za maską. Tę postać polubiłam od razu , niby zimny drań, ale już od początku dbał o bezpieczeństwo Hope . 


Powoli zaczynała stawać się centrum mojego świata - z nią wiązało się moje samopoczucie oraz gesty, które odbiegały od mojego normalnego zachowania. Hope Ciredman wyciągała ze mnie coś, o co sam bym siebie nie posądził - przy niej stawałem się bardziej ludzki. Nieświadomie dałem się pochłonąć przez jej wolę walki, cięte usposobienie i te cholerne emocje, które we mnie budziła. Miano księcia lodu przestawało mieć znacznie.


Pomimo tego, że na początku dość ciężko było mi się wkręcić bardzo polecam tę lekturę. Dawno nie czytałam nic o nastolatkach, ich problemach i o życiu w szkole i poza nią. Czytając targały mną różne emocje - śmiech, zaciekawienie czy smutek. To było bardzo dobre spotkanie z twórczością C.S.Riley i na pewno jak będzie kontynuacja np. losów Isaaca (najlepszy przyjaciel Asy) to na pewno po nią sięgnę. Płakać nie płakałam przy tej książce, ale biorąc ją do ręki zaopatrzcie się w jakieś przekąski i ciepłą herbatkę, bo jednak książka to grubasek , od której ciężko się oderwać jak się już wciągnie.  

C.S. Riley – za pseudonimem kryje się młoda pisarka, urodzona 10 sierpnia 2000 roku. Zamiłowanie do czytania książek przekształciła w czynną pasję. Od pięciu lat publikuje romanse na platformie Wattpad. „Bad boys Bring Heaven” to jej pierwsza powieść, która ukazuje się drukiem.



Copyright © Paulina napisze , Blogger