Kreatywnie z klockami plus plus

Uwielbiam kreatywnie spędzać czas z dzieckiem. Staram się, aby jak najmniej przebywało w technologii - tv, komputer, telefon czy tablet. Choć nie raz tablet uratował sytuację. Nie odcinam całkiem, ale ograniczam i pozwalam dziecku poznać, że istnieje coś innego niż gry w telefonie czy bajki w telewizorze. I tutaj z pomocą przyszły nam klocki plus plus. Są przepiękne, jak tylko je ujrzałam to wiedziałam, że jeden zestaw musi być nasz. Moja córka wręcz uwielbia tworzyć, więc spodziewałam się, że takie klocki bardzo przypadną jej do gustu...i nie tylko jej, bo mój facet również załapał się na budowanie razem z Oliwią. Fenomenem tychże klocków jest to, że można z nich zbudować niemalże wszystko. Oczywiście ja mam okrojony zestaw i na większe budowle trzeba dokupić więcej zestawów, na razie skusiłam się na taką wersję, aby tylko sprawdzić czy dziecko jest zainteresowane i po dwóch dniach nie rzuci w kąt - nie rzuciła, a wręcz dzień w dzień muszę jej zwracać uwagę, aby sprzątała po sobie te klocki, by ich nie pogubiła.

Powstały w Danii i nadal produkowane są tylko tam w fabryce pod Kopenhagą. Sto procent duńskiego dizajnu i wykonania. Po raz pierwszy zostały pokazane szerszej publiczności w Norymberdze na Targach Toy Fair 2012, gdzie podbiły serca przedstawicieli wielu krajów, bowiem od tego czasu ich dystrybucja rozszerzyła się na wiele państw europejskich i pozaeuropejskich. Świadczy o tym ich niedawny sukces: wyróżnienie w kategorii Najlepszy Produkt na Targach Kid’s Biz Fair 2012 w Warszawie. A co powinno zainteresować rodziców, to fakt, że klocki Plus-Plus posiadają certyfikaty EN 71-1, EN 71-2, EN 71-3, REACh, spełniając przy tym wymogi European Toy Safety Directive. (Przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej dotyczące produkcji zabawek na jej terenie bez użycia szkodliwych substancji i przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa).

Klocki produkowane są z wysokiej jakości tworzywa sztucznego bez dodatku szkodliwych substancji. Dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych: podstawowej, neonowej i pastelowej. I oczywiście mogą się bawić nimi wszyscy, chłopcy i dziewczynki w wieku powyżej 3 lat (ograniczenie wiekowe dotyczy głównie mniejszych klocków). Klocki w kształcie dwóch połączonych ze sobą znaków plus dostępne są także w dwóch rozmiarach: mini – 2 cm oraz midi – 5 cm. Zatem i różnej wielkości paluszki i o różnej wprawie mogą po nie sięgać.

Bardzo mi się spodobała kartka dołączona do zestawu gdzie są różne propozycje jak można ułożyć te klocki. Oczywiście moja córka pierwsze co zauważyła to to, że można z tych klocków zrobić bransoletkę. Na pomoc przyszedł tata no i zrobił. My ogólnie uwielbiamy wszelkie klocki i chętnie tak z dzieckiem spędzamy czas, bo drugie póki co za małe jest i jest na etapie brania wszystkiego do buzi (ząbkowanie), a klocki plus plus są małe , ale jeszcze trochę i będą mogli razem sobie układać. 

Wybór jest ogromny. Ja sobie dostosowałam do dziecka i dla Oliwii mam klocki w barwach - biały, różowy i fioletowy , a kilka klocków jest brokatowych, bo mamy zestaw GLITTER MIX , w środku znajduje się aż 240 elementów i dedykowany wiek to 5 - 12 lat. Jak wspomniałam wcześniej zestawów do wyboru macie mnóstwo, a łączna ilość zestawów do wyboru to 158, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli macie ochotę sprawdzić zestawy i ceny -  KLIK . 

Zdecydowanie polecam sięgnąć po klocki plus plus, bo w tym momencie dziecko może kreatywnie spędzić czas, ruszyć swoją wyobraźnię budując to o czym marzy, dodatkowym plusem jest też to, że klocki pomagają rozwijać zdolności manualne no i ogólnie moim zdaniem wpływa na lepszy rozwój dziecka. Przy większej ilości klocków czy większym zestawie idzie zrobić naprawdę fajne budowle. 




To co moje dziecko tam tworzy to ja nie mam pojęcia i nie wnikam w jej wyobraźnię. Akurat z dziećmi w domu siedzę, bo nas trochę rozłożyło wczoraj, a córka niestety w łóżku nie wyleży to chociaż zamiast się gapić pół dnia w tv to kreatywnie spędza czas przy klockach. 

Copyright © Paulina napisze , Blogger